Obserwatorzy

wtorek, 4 stycznia 2022

Kim jestem? #psychologia na godzinie wychowawczej

 KIM JESTEM?


CZY JESTEM TAKA/I, JAK MNIE NAZYWAJĄ?

Dzień dobry! Długo mnie tu nie było... ale już jestem i spieszę z ciekawym tematem na lekcję wychowawczą. Inspiracją stała się dla mnie książka Przemka Staronia "Szkoła bohaterek i bohaterów 2 czyli jak radzić sobie ze złem". 

Czas trwania zajęć do 2 jednostek lekcyjnych- zależy od Was, od tego, co zabierzecie ze sobą na zajęcia do szkoły. 

1. Na początku lekcji uczniowie losują kartki z pytaniem, na które starają się odpowiedzieć za pomocą jednego zdania. Na wszystkich karteczkach jest to samo pytanie: Kim jestem? Uczniowie mogą odpowiedzieć na forum, ale nie muszą. Możemy zapytać, czy jest to łatwe pytanie? Zapytajmy młodzież też o to, co decyduje o tym, jak o sobie myślimy? 

2. Następnie odczytujemy fragment, który często jest przypisywany Lewisowi Carrollowi, ale jest ciekawy pod kątem psychologicznym: 

- Ale czy ty mnie kochasz? - zapytała Alicja.

- ,,Nie, nie kocham cię !” - odpowiedział Biały Królik.

Alicja zmarszczyła brwi i zaczęła pocierać ręce, jak zawsze, gdy była urażona.

- Widzisz... - Powiedział Biały Królik.

- Zastanawiasz się teraz, co sprawia, że ​​jesteś taka nie do kochania, co z Tobą jest nie tak, żeby chociaż trochę cię pokochać. Nie mogę cię kochać takiej. W świecie zewnętrznym nie zawsze będziesz kochana, Alicjo. Będą dni, kiedy ci co mieli cię kochać, będą zmęczeni. Świat nie będzie spełniał ich oczekiwań. Wtedy cię skrzywdzą. Ponieważ ludzie tacy są, zawsze depczą uczucia innych, czasami z powodu nieostrożności, nieporozumień lub konfliktów ze sobą. Jeśli nie pokochasz siebie chociaż trochę, jeśli nie stworzysz powłoki miłości własnej i szczęścia wokół swojego serca, ataki ludzi staną się śmiercionośne i zniszczą cię. Kiedy cię ujrzałem po raz pierwszy, zawarłem ze sobą pakt: „Nie będę cię kochać, dopóki nie nauczysz się kochać siebie. 

źródło: https://www.alice-in-wonderland.net/blog/2018/03/misattributed-alice-in-wonderland-lewis-carroll-quotes/?fbclid=IwAR1LwKiP_aLtLy3ny-bb0KgBKmsy3TSvSX6Ik28sNwBrYwxLl-tYiUNJubI

3. Następnie wspólnie staramy się zinterpretować siłę przekazu płynącego z tego fragmentu. Co jest największą wartością w ocenie tego, kim jesteśmy? 

4. Wyświetlamy uczniom film "Nobody is Normal", dostępny tutaj.

5. Po projekcji prosimy uczniów o interpretację. Przykładowe pytania: Jak rozumieć zakładanie mundurka szkolnego? Co czuje główny bohater? Jakie emocje mogą mu towarzyszyć? Co jest powodem tego samopoczucia? Czym jest dla bohatera uzewnętrznienie? 

6. Na projektorze wyświetlamy wypowiedź lisa, Nicka, z filmu animowanego "Zwierzogród": 

źródło: FB Wojciech Gawlik

7.  Dyskutujemy z młodzieżą o tezie wygłoszonej przez lisa. Czy zgadzają się z tymi słowami? Mogą je też zakwestionować? Możemy też tutaj wprowadzić metodę: myślę..., czuję..., zastanawiam się...

8. Kolejnym krokiem jest odczytanie fragmentu książki Przemka Staronia z rozdziału: "Czy jestem taka/i, jak mnie nazywają?":

Istnieje taki mechanizm psychologiczny, który nazywa się heurystyką dostępności. Tłumaczy on zachodzące w naszej świadomości zjawisko polegające na tym, że im częściej coś się w polu naszej świadomości pojawia, tym bardziej staje się dla nas realne. (...) Może ona dotyczyć dowolnego obszaru naszego życia. (...) Każdy z nas może zacząć być nazywany częściej innym słowem niż imieniem. Wtedy heurystyka dostępności decyduje o czymś więcej niż o naszych decyzjach konsumenckich i planach dnia. Znam sporo osób, które częściej niż swoje imię słyszały jakieś określenie. Czasem w postaci rzeczownika: "jesteś egoistą", "ale z ciebie debil". Innym razem przymiotnika/imiesłowu: "Wiecznie spóźnialski", "przestań być taki roszczeniowy". Zdarzają się i inne formy: "lenisz się, więc masz takie słabe wyniki w nauce", "Oesu, znowu on". Osoby przekonane, że w ten sposób wpłyną na poprawę czyjegoś zachowania, z reguły nie mają pojęcia o heurystyce dostępności. Pewnie nie wiedzą także o innym mechanizmie - samospełniającej się przepowiedni. Jeśli jakieś określenie w stosunku do nas używane jest regularnie, zaczynamy w to wierzyć i - choć może brzmieć to absurdalnie - zaczynamy w nieświadomy sposób zachowywać się tak, jak nas nazywają. (...) Ten, kto zmienia nam imię - także bez żadnych oficjalnych umów, chrztów czy zapisów w urzędzie stanu cywilnego - zyskuje nad nami władzę. Nawet jeśli nie ma o tym pojęcia i nie jest to jego problem. (...) Język jest bowiem rzeczywistością, której nie tyle się uczymy, co pływamy w niej od małego. I jest on czymś obszerniejszym niż słowa. (...) W I tomie przytoczyłem Wam rozmowę, którą z główną bohaterką "Służących", przeprowadziła jej niania, Constantine. "Każdego dnia... każdego dnia, kiedy wstajesz z łóżka i musisz podjąć pewne decyzje. I musisz zadać sobie pytanie: czy mam zamiar wierzyć w te wszystkie złe rzeczy, które te głupki o mnie wygadują? Słyszysz mnie? Czy mam zamiar wierzyć w te wszystkie złe rzeczy, które te głupki o mnie wygadują? Jasne?". 

Nie wolno nam zapomnieć swojego prawdziwego imienia. Nie wolno nam uwierzyć w tożsamość, którą ktoś, może nawet bez świadomości tego, co robi, próbuje nam nadać. Potrzebny jest nam ktoś obok. Ktoś prawdziwy. Ktoś autentyczny. Ktoś, komu na nas zależy. Obecność drugiej istoty potrafi dać nam niewiarygodne siły.

9. Dyskutujemy o usłyszanych słowach. Pytamy się uczniów, czy doświadczyli heurystyki dostępności? W jaki sytuacjach? Jakie postanowienie na nowy rok stworzą w związku z poznaniem tego mechanizmu psychologicznego?

10. Ćwiczenie dla uczniów z osobowością zewnętrzną i wewnętrzną. Potrzebne materiały: makulatura, pisaki, farbki, kredki, kleje, nożyczki, białe kartki papieru A4. Uczniowie składają kartkę na pół, tworząc w ten sposób format laurki. Na zewnętrznych stronach próbują przedstawić siebie tak, jak widzą ich inni - rodzice, przyjaciele, nauczyciele. Natomiast w środku umieszczają hasła, rysunki, słowa, które są określeniem ich samych, tego, co oni o sobie wiedzą i myślą. 

Po wykonaniu ćwiczenia możemy zapytać uczniów o refleksje związane z tym zadaniem. 

11. Następnie wieszamy nasze laurki o sobie na sznurku za pomocą klamerek. Uczniowie próbują odgadnąć, kto skrywa się za daną kartką. 

Anna Konarzewska


14 komentarzy:

  1. Wspaniały pomysł! Pozwolę sobie skorzystać, dziękuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Idealnie! Również skorzystam. Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  3. Super pomysł! Dziękuję 👍

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne, dziękuję za Pani pracę, pomysły, dzielenie się!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję wspaniała lekcja!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest Pani niesamowita. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Naprawdę wspaniały pomysł na lekcję! Przyznam, że wypróbuję go przy najbliższej okazji (akurat mam parę ważnych rzeczy na zajęciach wychowawczych, których niestety nie mogę ominąć), ale na pewno wykorzystam przedstawioną tu ideę. Jednak czy odgadywanie kto jest kim za pomocą laurki nie sprawi, że część uczniów nie będzie tak chętnie się hmm uzewnętrzniała? Przyznam, że to jedyna kwestia, co do której nie jestem pewna. Mam nadzieję, że powiesz mi co myślisz, przyznam, że wydajesz się naprawdę doświadczoną nauczycielką :). Dziękuję za ten wpis, a także za wiele innych, to niezwykle cenne informacje.

    OdpowiedzUsuń