Obserwatorzy

wtorek, 31 lipca 2018

JAK ZADAWAĆ PRACE DOMOWE?


Prace domowe kojarzą się uczniom przeważnie z nudnym i przykrym obowiązkiem szkolnym.  Nawet dyskutowano nad tym, aby całkowicie znieść ten sposób sprawdzania wiedzy. Osobiście uważam, że zadania domowe mają sens i są potrzebne, ale muszą zaistnieć poniższe czynniki. Po pierwsze, nie można zadawać ich codziennie, bo działa to demotywująco. 
Po drugie, nie należy na uczniów nakładać nadmiernej ilości prac, ponieważ nasi podopieczni to również ludzie, którzy mają prawo do czasu wolnego i relaksu. 
Po trzecie, zadania domowe nie mogą być narzucone z góry przez nauczyciela, bez uwagi na indywidualne potrzeby swoich uczniów. 
Po czwarte, uczeń poprzez samodzielne rozwiązywanie zadań domowych powinien uczyć się odpowiedzialności za swój proces uczenia się. O tym trzeba z nimi rozmawiać.
Jak zatem uczynić z prac domowych jedno z najskuteczniejszych narzędzi nauczania? Znowu z pomocą przychodzi książka "Jak motywować uczniów do nauki" Merrilla Harmina. Kilka z tych metod od dawna stosuję w swojej praktyce i muszę przyznać, że to naprawdę działa.  

Praca domowa z możliwością wyboru – uczniowie mogą wybrać rodzaj i zakres pracy domowej, co ma na celu kształtowanie u ucznia odpowiedzialności za własna naukę. Zadania zamieszczone w podręcznikach często nie uwzględniają indywidualnych potrzeb uczniów. Należy pozwolić podopiecznym na wykonanie tylu zadań domowych, ile potrzebuje, aby opanować materiał z lekcji. Trzeba również zadbać o możliwość wyboru, np. uczeń ma wykonać trzy dowolne zadania z podręcznika. Prace domowe do wyboru powinny wymagać różnej ilości czasu potrzebnego na ich wykonanie. Można też pozwolić uczniom na samodzielne sformułowanie zadania domowego. Każdy uczeń wie, nad czym chciałby popracować i dłużej się zastanowić. Polecenie może brzmieć: „Zaprojektuj zadanie związane z dzisiejszym tematem lekcji. Ułóż także zadanie dla kolegi z ławki.” Ile w tym kreatywności i samodzielności ucznia w procesie uczenia się! 

Przykłady zadań z możliwością wyboru:
1.      Przeczytajcie rozdział 6 i napiszcie w punktach, czego się dowiedzieliście.
2.      Na jutro przeczytajcie jedno z opowiadań tego autora.
3.      Wymyślcie kilka zadań tekstowych opartych na tym równaniu matematycznym.
4.      Nauczcie się tylu zwrotów i słówek na jutro, ile zdołacie opanować. 

Sprawdzanie pracy domowej w grupach – grupy uczniów (zazwyczaj pary) razem sprawdzają i poprawiają pracę domową. Uczniowie porównują swoje odpowiedzi, a w razie błędów, wspólnie dochodzą do poprawności. Jeśli mają większe wątpliwości, mogą zapytać inną parę. W tej metodzie nie ocenia się pracy uczniów, ponieważ uczą się oni w sposób naturalny. 

Opowiedz, co zrobiłeś? – nauczyciel rozmawia z każdym uczniem z osobna o jego pracy domowej. Sprawdzanie ilościowo-jakościowe. Metoda ta pozwala zorientować się, jak uczniowie radzą sobie z samodzielną pracą domową. Gdy nauczyciel rozmawia z uczniem, pozostali przysłuchują się temu, aby dowiedzieć się czegoś na temat wykonania zadania. Istotą tej metody nie jest ocenianie ucznia, lecz pokazanie, że nauczyciel docenia wartość wykonanej przez niego pracy. Ta metoda na pewno pomoże wielu uczniom, którzy mają problem z wiarą we własne możliwości.

Inaczej niż w klasie – zadanie domowe, które ma odmienny charakter niż ćwiczenia wykonywane w sali, ma na celu rozbudzenie ciekawości ucznia. Np. Niech uczniowie wymyślą zadania, które mogłyby posłużyć do przećwiczenia zagadnień przedstawionych na lekcji. Pojęcia wprowadzone podczas lekcji mogą przedstawić za pomocą rysunku – tzw. myślografia. Mogą powycinać z gazet różne części mowy i ułożyć z nimi zdania. Przecież kreatywny nauczyciel nie będzie miał tu żadnego problemu!

Anna Konarzewska


poniedziałek, 30 lipca 2018

JAK MOTYWOWAĆ UCZNIÓW?
CZĘŚĆ DRUGA


Właśnie, jak? Nasi podopieczni przyzwyczajeni są do nagród za wszystko. A kto nie lubi ich otrzymywać? Stosowane we właściwych proporcjach mobilizują do starań, pomagają uwierzyć w siebie, dodają otuchy. Jednak stosowane w nadmiarze prowadzą do uzależnienia i dają poczucie niesprawiedliwości. Jak motywować uczniów bez nagród? Jak przyzwyczaić ich do tego, że nie zawsze muszą otrzymywać plusy czy oceny za prawidłowe wykonanie zadania? 
Odpowiedzi udziela książka Merrilla Harmina. Podzielę się z Wami wybranymi sugestiami autora. Wskazuje on kilka metod.
 
Komunikat „doceniam to” – kiedy uczeń znakomicie odpowiada na pytanie, wykonał poprawnie pracę domową lub pomógł w zadaniu koledze, doceniamy takie i podobne sytuacje komunikatem typu „Ty”, w którym jedna osoba docenia drugą. Kilka przykładowych zdań, które nauczyciel może w takich sytuacjach użyć: „Dziękuję”, „Doceniam to”, „Miło mi”, „Świetnie, że spróbowałeś”.  W takich komunikatach przekazujemy uczniowi wyrazy uznania.

Komunikat „jestem z tobą” – jest to komunikat wyrażający empatię i zrozumienie, zapewnia uczniowi poczucie wsparcia i bezpieczeństwa. Oto kilka przykładów: „Ja także popełniam błędy”, „Wiele osób zmaga się z tym problemem”, „Rozumiem, dlaczego tak postąpiłaś”, „To chyba twój szczęśliwy dzień”. Tego typu wypowiedzi są alternatywą dla pochwały i nagrody. Potrzebny jest uczniom, którzy uważają się za gorszych.

Uwaga bez pochwały – to poświęcenie uczniowi uwagi, bez proponowania nagrody. Celem jest wsparcie i motywacja. Uczniowi nie zawsze chodzi o pochwały, ale o świadomość, że nauczyciel interesuje się np. wykonanym zadaniem przez ucznia. Komunikaty „doceniam to” i „jestem z tobą” sygnalizują właśnie uwagę bez pochwał. Poza tym można ucznia poklepać po ramieniu, czasami objąć, a przez kontakt wzrokowy pokazać zrozumienie. Można poświęcić uczniowi czas na rozmowę, pokazać troskę, czy uradować się po prostu po dłuższej nieobecności dziecka w szkole, mówiąc: „Cieszę się, że jesteś. Brakowało mi ciebie.” W ten sposób okazujemy uczniom wsparcie i zainteresowanie i nie uzależniamy od pochwał. 

Zwykłe potwierdzenie – czyli poinformowanie ucznia bez wzbudzania emocji, że jego odpowiedź jest prawidłowa i płynne przejście do dalszej części lekcji. Tu nie ma miejsca na przesadne pochwały typu: „doskonale”, „świetnie”, itp. Zamiast euforycznych zwrotów, rozpraszających uwagę pozostałych dzieci, mówimy: „Tak, dobrze”, „to prawda”, „Zgadza się”, „Prawidłowo”. Metoda ta ma na celu zachęcić ucznia do odpowiedzi i uświadomić, ze każda jego wypowiedź jest cenna dla nauczyciela. Niektórym uczniom po prostu wystarczy zwykłe potwierdzenie. 

Zwykłe zaprzeczenie – polega na poinformowaniu ucznia o tym, że jego odpowiedź jest błędna i płynna kontynuacja dalszej części lekcji, np. „Nie, nie o to mi chodziło.”, „Zastanów się jeszcze raz nad tym zagadnieniem”. Można łączyć tę metodę z komunikatami typu „doceniam to”, „jestem z tobą”, np. „Nie, nie o to mi chodziło, ale cieszę się Tomku, że twoja wypowiedź brzmiała zdecydowanie.” 
Należy tu wspomnieć o złej praktyce nauczycieli podczas zajęć. Chodzi tu o proszenie udzielenia odpowiedzi na pytanie wybranego ucznia, na które jeden z uczniów odpowiedział nieprawidłowo. Nie jest to motywujące, ponieważ uczeń pierwszy czuje się gorszy od tego, który podał poprawną odpowiedź. To nauczyciel w takiej sytuacji powinien podawać prawidłowe rozwiązanie problemu, a nie uczeń.

Pochwały i nagrody dla wszystkich – polega na chwaleniu i nagradzaniu całej klasy, co ma prowadzić do integracji uczniów. Trzeba przyznać, że jest to częsty błąd nauczycieli- nagradzanie ciągle tych samych uczniów, a innych wcale albo rzadko. W efekcie ci drudzy zaczynają myśleć, że są gorsi i mniej wartościowi. Aby tego uniknąć, należy chwalić wszystkich, np.: „Robicie wielkie postępy. Praca z wami jest przyjemnością.”, „Świetnie ze sobą współpracujecie”, „Pracujecie tak dobrze, że mam dla was dziś drobny poczęstunek”, „Jestem z was dumna”. W ten sposób nikt nie czuje się gorszy, pominięty. 
Często na koniec roku, wyróżniając tych uczniów ze świadectwami z czerwonym paskiem, pomija się tych z niższą średnią. Jak temu zaradzić? Co roku każdy uczeń dostaje ode mnie te same upominki, niezależnie od tego, jakie ma świadectwo. Wspólnie z rodzicami uzgodniłam, że klasowe składki przeznaczę dla wszystkich uczniów na nagrody. W ten sposób nikt nie został pominięty. Każdy dostał kartę upominkową „Empik”, samodzielnie wykonane kartki z motywującymi cytatami oraz zalaminowane memy. Ile radości wywołało to w całej klasie. 

Prawdziwy zachwyt – spontaniczne wyrażenie zachwytu praca ucznia lub jego zachowaniem. Metoda ta jest cieplejsza niż komunikat typu „doceniam to”. Trzeba tylko uważać, aby nie wprawić ucznia w zakłopotanie.

A wy, jakie macie sposoby na zachęcanie ucznia bez nagród?

Anna Konarzewska


niedziela, 29 lipca 2018

JAK MOTYWOWAĆ UCZNIÓW?
 CZĘŚĆ PIERWSZA


Ostatnio wpadła mi w ręce niesamowita książka. Autorem jest Merrill Harmin. Muszę przyznać, że jest w niej sporo inspiracji, które chciałabym Wam przekazać, więc podzieliłam sobie owy materiał na kilka części. 
Harmin pokazuje istnienie tzw. "ducha klasy", który wiąże się z zaangażowaniem ucznia w proces uczenia się. Książka ta na pewno pobudza do działania  ucznia i nauczyciela. 
Według autora "duch klasy" objawia się w uczniach poczuciem własnej wartości, zaangażowaniem na lekcjach, samodzielnością, umiejętnością współpracy i przede wszystkim świadomym uczeniem się. Nauczyciel powinien dbać o zapewnienie wyżej wymienionych warunków, ponieważ wtedy jego podopieczni zauważą, że chce dla nich jak najlepiej.  
Każdy pedagog powinien zdawać sobie sprawę z siły swego wpływu na życie i rozwój dziecka.  


W jaki sposób mobilizować uczniów podczas lekcji?

Sporo uczniów ma problem z koncentracją, aby pomóc im w skupieniu uwagi na zajęciach musimy stworzyć atmosferę sprzyjającą nauce i zastosować odpowiednie metody, które zaangażują naszych podopiecznych. Jak to osiągnąć? Autor książki twierdzi, że można to zrobić za pomocą czterech środków. 

Po pierwsze, układ lekcji musi mobilizować do pracy. Zajęcia muszą przebiegać płynnie i powinny interesować uczniów. Dzieci muszą dostosować się do tempa i cały czas powinny coś robić.

Po drugie, lekcja musi mieć szybkie tempo, aby nie rozproszyć uwagi uczniów, ponieważ angażują się w zajęcia, które są prowadzone w sposób dynamiczny. Tutaj stosujemy też metody, które dają uczniom możliwość wyjaśnienia wątpliwości. Aby utrzymać wartkie tempo lekcja musi składać się z krótkich części i różnych metod pracy. 

Po trzecie, nauczanie musi przebiegać warstwami, tzn. nauczyciel musi wprowadzać zagadnienia stopniowo, powracając do tematu przy kolejnych lekcjach. Chodzi tu o utrwalenie przekazanych uczniom treści. W ten sposób zmniejszamy presję, związaną z koniecznością opanowania całego działu w krótkim czasie.

Po czwarte, lekcja musi być różnorodna, aby angażować stale uczniów. Trzeba to jednak robić tak, aby nie wprowadzać zamieszania i niepokoju na zajęciach. Nadmierna różnorodność może prowadzić do chaosu i zniecierpliwienia. Uczniów należy stopniowo przyzwyczajać do nowych metod tak, aby nie naruszyć ich poczucia bezpieczeństwa.

Kilka przykładowych metod pracy angażujących uczniów…

Runda bez przymusu – każdy uczeń może zabrać głos lub powiedzieć: „pasuję”. W ten sposób stwarzamy na lekcjach sytuację, w której uczeń sam decyduje o sobie. Można tę metodę zastosować do całej klasy lub grupy. Oczywiście istnieje tu ryzyko, że częściej usłyszymy „pasuję”, mimo to warto wypróbować tę metodę.

Pytanie – wszyscy piszą – wszyscy uczniowie odpowiadają na pytanie pisemnie, jeden uczeń (może być ochotnik) podaje odpowiedź, jeśli jest błędna to nauczyciel podaje prawidłową. Na zadane pytanie musi istnieć tylko jedna prawidłowa odpowiedź. 

Zdania podsumowujące – tę metodę można zastosować szczególnie pod koniec lekcji. Uczniowie kończą zwroty typu: „Dowiedziałem się, że…”, „Zaczynam się zastanawiać…”, „Zaskoczyło mnie…”, itp. W ten sposób uczymy formułowania wniosków. Można takie ćwiczenia wykorzystać również po zakończonej dyskusji w klasie. 

Niedopowiedzenia i praca w parach – nauczyciel pobieżnie wyjaśnia materiał na lekcji, następnie uczniowie dobierają się w pary i uczą się nawzajem.

Głosowanie – to metoda zadawania pytań, na które uczniowie odpowiadają niewerbalnie, np. Ile osób ma jeszcze pytania? Ile osób zgadza się z Kasią? Kto się zgadza podnosi całą rękę, kto zgadza się częściowo, podnosi rękę do połowy, a kto się nie zgadza, obraca kciuk do dołu. Kto ma jakiś pomysł? Kto chce odpowiedzieć przed klasą?

Zapytaj kolegę – Uczniowie, którzy potrzebują pomocy, proszą o nią najpierw kolegę, a dopiero potem nauczyciela. Chodzi tutaj o nawiązywanie relacji koleżeńskich oraz o odciążenie nauczyciela. Np. uczeń zapomniał o wskazówkach nauczyciela do wykonania zadania, więc pyta o nie kolegę.

Wymiana w parach – uczniowie w parach dzielą się swoją wiedzą, wnioskami, spostrzeżeniami, poglądami. Metoda ta pomaga wymienić opinie, sprawdzić uczniom czy zrozumieli temat, podczas wykładu czy dyskusji daje możliwość wyrażenia przemyśleń. 

Wysłuchaj i zapisz – Nauczyciel co jakiś czas przerywa wykład i pozwala uczniom zapisać swoje przemyślenia, słowa klucze, pytania do tematu. W ten sposób zadbamy o koncentrację podczas wykładu czy prezentacji.

Jak motywować uczniów, aby zadbać o ich poczucie pewności siebie?

Wielu uczniów boi się szkoły i rywalizacji. Obawiają się reakcji kolegów i nauczycieli na swoje pomyłki. Ten lęk może być tak silny, że wolą wyłączyć się z aktywności na lekcji, aby się nie ośmieszyć lub by ukryć swoją niewiedzę. Merrill Harmin podaje dwie metody dla nieśmiałków. 

Sentencje – chodzi tu o prawdy dotyczące motywacji, uczenia się, życia, np. „Każdy potrzebuje czasu, żeby myśleć i się uczyć”, „Każdy uczy się na swój sposób i we własnym tempie”, „”Błędy zdarzają się każdemu- w ten sposób się uczymy”, „Możemy osiągnąć więcej, jeśli jesteśmy gotowi zaryzykować”, „Życie nie zawsze jest łatwe, czasami trzeba zdobyć się na wysiłek”, „Każdy z nas sam musi przeżyć swoje życie. Nikt za nas tego nie zrobi”, „Nikt nie zna wszystkich możliwości danego człowieka”, itd. Nauczyciel podnosi kartkę z sentencją, głośno ją czyta, uczniowie powtarzają chórem, a następnie wyrażają swoje zdanie na ten temat. Następnie prosi uczniów o napisanie kilku zdań podsumowujących: „Dowiedziałem się, że…”, „Przypomniałem sobie, że…”, „Czuję, że…”, „Obiecuję sobie…”, itp. 

Tutaj podaję swój pomysł na sentencje, zanim dobrałam się do książki Harmina:
https://bycnauczycielem.blogspot.com/2018/05/motywowanie.html

Amortyzowanie – metoda ta składa się z trzech etapów: przypomnienia sentencji, np. zadajemy na lekcji pytanie: „Czy człowiek może popełniać w życiu błędy?”. Następnie zachęcamy uczniów do krótkich odpowiedzi, ale nie krytykujemy ich. Ostatni etap to zamknięcie dyskusji podsumowaniem, czyli krótką wymianę zdań. Amortyzowanie nie powinno zająć więcej niż 2 minuty. Metoda ta przypomina uczniom, że są ludźmi i że warto być sobą.
Obie metody zmniejszają napięcie , ułatwiają komunikację, przypominają o wartościach, tolerancji i wyzwalają ciekawość naszych podopiecznych.


Zauważcie, że nie jest to nic trudnego, a większość z Was stosuje podczas lekcji te same bądź podobne metody. Jednak warto o tym pisać, aby stale o nich przypominać!

Anna Konarzewska