Jakiś czas temu napisałam dla ekipy Programu Projektor, z którą współpracuję, artykuł o szczęściu osobistym; jak je rozumiem i jak można sobie pomóc w dzisiejszym świecie pełnym zgiełku. Jak żyć, by nie zwariować? Szczerze? Nie wiem, bo dzisiejsze czasy to niemałe wyzwanie dla każdego, jednak warto przyjrzeć się z lotu ptaka swojemu życiu, by wykonać odpowiednie kroki, aby zadbać o siebie.
Dodałabym koniecznie tutaj jeszcze punkt o zmianie. Wszyscy boimy się zmian, unikamy ich czasami jak ognia. Co powoduje, że tak trzymamy się tego, do czego przywykliśmy? Warto przeanalizować swoje sprawy zawodowe, osobiste, aby od czasu do czasu zrobić w nich wiosenne porządki. To nie jest łatwe, bo musimy pokonać w sobie wiele lęków, błędów związanych z zakotwiczeniem, czasami czarnowidztwa. Ale temu tematowi poświęcę więcej w osobnym poście.
A tymczasem zapraszam Was do lektury tego, co już napisałam: link tutaj
Anna Konarzewska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz