Obserwatorzy

poniedziałek, 30 grudnia 2019

Co to jest SPM i jak sobie z nim radzić?

O SYNDROMIE PRZYSPIESZONEGO MYŚLENIA - CHOROBIE NASZYCH CZASÓW!
Ostatnio wpadła mi w ręce niesamowita książka, której autorem jest brazylijski psychiatra, psychoterapeuta – Augusto Cury. Mnóstwo refleksji i świadomość… większa świadomość siebie.
Powiem szczerze, że zrobiło mi się po jej przeczytaniu smutno. Smutno z wielu powodów, bo czuję, że uczymy się całe życie jak poznawać świat; przez matematykę, kulturę, literaturę, chemię i fizykę, ale nie wiemy kim jesteśmy. Edukacja na całym świecie zmierza w niebezpiecznym kierunku, szkoły kształcą nas wielowymiarowo, przeładowując materiałem, podstawą programową, a nie uczy nas radzenia sobie z własnymi myślami i emocjami. Syndrom Przyspieszonego Myślenia dotyka prawdopodobnie aż 80% ludzi w każdym wieku. Współczesne społeczeństwo nastawione jest na konsumpcjonizm, co powoduje, że tempo naszego życia wzrasta, a to z kolei wpływa na podwyższony poziom stresu.
Nauczyciele narzekają coraz częściej, że uczniowie są rozkojarzeni, pobudzeni lub wyalienowani. Jakość życia uczniów jest bardzo niska. System edukacji kształci chorych ludzi od przedszkola po życie studenta. Zmusza uczniów do przyswojenia i zapamiętania wielu danych o świecie, w którym przyszło nam żyć. Niestety niczego nie uczy nas o nas samych, o naszym umyśle, o naszym JA. Czy szkoła uczy radzenia sobie ze stresem? Czy pomaga nam chronić nasze emocje i myśli? Szkoły kształcą specjalistów, ale nie potrafią kształtować osób myślących, wolności umysłu i zdrowych uczuć. Neurolodzy na całym świecie stawiają błędne diagnozy myląc ADHD z Syndromem Przyspieszonego Myślenia. Objawy są bardzo podobne, ale przyczyny i sposoby leczenia skrajnie inne.
Kto z Was zajmuje się higieną swoich myśli? Dbamy o ciało, ale zapominamy o naszym wewnętrznym JA. Czasami zamartwiamy się na zapas. Potrafimy w ten sposób sabotować siebie, swoje myśli i pomysły. Czy potrafimy być autorami swojej historii? Na to pytanie właśnie stara się odpowiedzieć Cury w swojej książce „Lęk. Jak radzić sobie z chorobą naszych czasów”.
Zwiemy się homo sapiens – człowiek rozumny, ale sztuka myślenia została u nas zaniedbana. Wykorzystujemy nasz umysł nie tak jak powinniśmy – zamiast chronić nasze JA, kreujemy pesymistyczne wizje, tworząc sobie problemy, które mogą w ogóle się nie wydarzyć. Zbyt wiele od siebie wymagamy, nasz perfekcjonizm nas zabija, nie pozwalamy sobie na błędy, co gorsza nie umiemy sobie tych błędów wybaczyć. Wymagając od siebie, stajemy się dobrymi pracownikami, ale katami swojego JA. Potrafimy kreować chore interpretacje różnych osób, zachowań, zjawisk. Nikt nie nauczył nas panować nad złymi myślami.
Badania wykazują, że wiele osób nie radzi sobie z nieśmiałością. Jednak tym, co martwi najbardziej w kwestii SPM jest zanik myślenia przed działaniem i brak empatii. To powinien być cel wszystkich szkół na świecie – refleksyjne myślenie zanim coś zrobimy i stawianie się na miejscu drugiego człowieka i jego sytuacji. Jak zauważa Cury: „SPM utrudnia proces przetwarzania wiedzy w doświadczenie i doświadczenia w złożoną funkcję inteligencji, innymi słowy, myślenie o konsekwencjach, przedstawianie a nie narzucanie swoich opinii, stawianie się w sytuacji innych ludzi, chronienie emocji, a zwłaszcza panowanie nad myślami. Niektórzy młodzi ludzie dostrzegają, że coś w ich życiu jest nie tak, dopiero wtedy, kiedy stają się słabymi, uzależnionymi, niespokojnymi dorosłymi, którzy pogrzebali marzenia w ciemnych zaułkach własnej historii”.
W tym życiowym pędzie brakuje nam przystanków, pauz na refleksję. Weźmy pod uwagę to w jaki sposób podróżujemy, zwiedzamy kraje, których nie znamy. Na czym się skupiamy? Na tym, żeby zrobić jak najwięcej zdjęć z jednego miejsca w różnych pozycjach, czy obserwujemy przyrodę, obyczaje, kontemplujemy rzeczywistość? Czy potrafimy się zachwycić tu i teraz, wziąć głęboki wdech i powiedzieć: „Trwaj chwilo, jesteś piękna”! Czy potrafimy docenić to, co mamy? Dla ludzi żyjących powierzchownie tempo życia jest pretekstem do destrukcyjnego życia, a dla ludzi mądrych życie to skarb, o który trzeba dbać. Brene Brown też o tym pisała w swojej książce „Dary niedoskonałości”. Mądrością życiową nie jest życie wolne od błędów, ale postrzeganie ich jako nauki, lekcji.
Jak wygląda życie przeciętnego człowieka – jak film z szybkim montażem, sceny w nim zmieniają się tak szybko, że nie umiemy się skoncentrować na chwilach ważnych i przyjemnych. Zalewa nas szum informacji, kakofonia dźwięków, jak to podkreśliła Olga Tokarczuk w swojej noblowskiej przemowie: „Zalew obrazów przemocy, głupoty, okrucieństwa, mowy nienawiści, rozpaczliwie równoważone są przez wszelkie dobre wiadomości, ale nie są one w stanie ujarzmić dojmującego wrażenia, które trudno jest nawet zwerbalizować: Coś jest ze światem nie tak. To poczucie, zarezerwowane kiedyś tylko dla neurotycznych poetów, dziś staje się epidemią nieokreśloności, sączącym się zewsząd niepokojem”. Słowa Olgi Tokarczuk można przełożyć ze świata zewnętrznego na wewnętrzne JA. Co z nami jest nie tak? W naszej psychice według Augusta występują tzw. Zabójcze okna, które naładowane są naszymi lękami, stresem, brakiem pewności siebie, niskim poczuciem wartości i zakłócają naszą codzienną radość i kreatywność. Całkowite usunięcie tych okien jest niemożliwe, ale możemy przejąć nad nimi kontrolę dzięki uruchomieniu tzw. Okien light, które odpowiedzialne są za wrażliwość, spójność i pogodę ducha. Współczesna szkoła przekazuje uczniom miliony danych o świecie, od astronomii przez medycynę po atom i funkcje kwadratowe, ale zaniedbała naszą psychikę. Ta edukacja uczy rywalizacji, walki o oceny, kształci dzieci z dyplomami, ale nie uczy filtrowania przyjętych wiadomości i panowania nad sobą. Nauczyciele i rodzice chcą uczyć swoje dzieci, uczniów cierpliwości, ale nie odniosą sukcesu wychowawczego, jeśli sami swoim życiem nie dadzą przykładu jak radzić sobie w trudnych sytuacjach. Przykład jest istotniejszy od wypowiedzianych słów. Szkoła powinna kształcić ludzi myślących krytycznie i panujących nad własnymi emocjami. Wszyscy jesteśmy kreatorami własnych myśli – możemy tworzyć komedie romantyczne, ale też horrory.
Cury twierdzi, że „Światowy system edukacyjny umiera, kształcąc ludzi niedojrzałych, nieprzygotowanych do kierowania własnym życiem w cyfrowym społeczeństwie”.  Takie pokolenie nie poradzi sobie z krytyką, z uczuciem smutku, z porażkami i wyzwaniami. Współczesne dzieci są jak płatki śniegu. Nie potrafią odciążyć swojego umysłu, kiedy im się coś nie udaje. A teraz wyobraźmy sobie dorosłego, który żyje z SPM. Myślenie jest darem, ale nadmierne zaśmiecanie umysłu myśleniem jest jak tykająca bomba, która wybuchając zagłuszy nasza harmonię życia. Edukacja, która skupia się tylko na przekazywaniu treści stresuje uczniów, rodziców i nauczycieli. Przesadne myślenie prowadzi do rozładowania naszych życiowych baterii. Młodzież, dzieci i dorośli są wyczerpani, zmęczeni, przeładowani obowiązkami. Żyjemy za szybko, myślimy za szybko, a intensywność ery cyfrowej nam w tym nie pomaga.
Chcecie poznać objawy Syndromu Szybkiego Myślenia? Jeżeli zauważycie 3-4 cechy tej „choroby” u siebie tzn., że powinniście się zastanowić nad swoim JA:
1.     Niepokój
2.     Niespokojny umysł
3.     Uczucie zmęczenia po przebudzeniu
4.     Zamartwianie się przyszłością
5.     Nerwowość i zmienne emocje
6.     Niecierpliwość, wszystko musi dziać się szybko
7.     Brak akceptacji nudy
8.     Drobne problemy wyprowadzają cię z równowagi
9.     Trudności w znoszeniu powolnych osób
10.  Bóle głowy
11.  Wypadanie włosów, tachykardia, itp.
12.  Bóle mięśni
13.  Problemy z koncentracją
14.  Problemy z pamięcią
15.  Problemy ze snem
Nauka nie przynosi przyjemności naszym uczniom, dzieciom, jeśli będą niewyspani, zdekoncentrowani i nerwowi. SPM przeszkadza w przyswajaniu wiedzy i ogranicza zdolność rozumienia. Musimy się nad tym głębiej zastanowić. Edukacja światowa jest w błędzie, bo ocenia uczniów po wynikach egzaminów zewnętrznych. Tymczasem uczniowie powinni być oceniani po zdolności rozumowania, tworzenia i odwagi w myśleniu. Powinniśmy oceniać uczniów podczas lekcji, patrząc na ich poziom zaangażowania, współpracy w grupie, dyskusji, tworzenia własnych opinii i kreatywności podczas wykonywania zadania. I tu trzeba poddać pod refleksję nasze wyniki według PISA. A na którym miejscu jesteśmy, patrząc na zadowolenie nastolatków z życia szkolnego? Chyba nic już nie muszę pisać...
August Cury wymienia te przyczyny SPM:
1.     Nadmiar informacji
2.     Nadmiar aktywności
3.     Nadmiar pracy umysłowej
4.     Nadmiar zmartwień
5.     Nadmierne używanie telefonów komórkowych
6.     Nadmierne używanie komputerów
Według Cury’ego „nadmiar informacji to podstawowa przyczyna SPM. W przeszłości liczba informacji zwiększała się dwukrotnie co dwa lub trzy stulecia, dziś podwaja się co roku. I znowu uniwersalnością kipią słowa naszej tegorocznej noblistki, że im więcej powszechnie dostępnej wiedzy o świecie, tym mniej rozsądnych decyzji. „Wiedza może przytłaczać, a jej skomplikowanie i niejednoznaczność, powoduje powstawanie różnego rodzaju mechanizmów obronnych – od zaprzeczenia i wyparcia po ucieczkę w proste zasady myślenia upraszczającego, ideologicznego, partyjnego”- podkreślała Tokarczuk. Wszystkie te informacje zapychają naszą pamięć i powodują zanik naszego wewnętrznego JA, czyli narratora pierwszoosobowego. W naszym pędzącym przed siebie społeczeństwie, wewnętrzne JA jest jak mrówka w zderzeniu z pociągiem. Połykamy wszystko, co jest dostępne, nie myśląc o naszym JA. Prędkość życia zabija dzieciństwo, młodzież bombardowana informacjami zewsząd nie potrafi zapanować nad swoimi porażkami i doświadczeniami. To pokolenie będzie przecież żyło w świecie globalnego ocieplenia, rywalizacji, walki o pożywienie i środowisko. Będzie musiało wykazać się kreatywnym myśleniem, aby móc poradzić sobie z wyzwaniami im współczesnymi. Rodzice dokładają stresujących bodźców temu pokoleniu przez zapełnianie wolnego czasu dzieci ogromem pozaszkolnych zajęć. A to przecież z nudy rodzą się kreatywne rzeczy. Moi uczniowie twierdzą, że brakuje im czasu wolnego dla siebie. Dzieci potrzebują dzieciństwa, aby rozwijać swoją oryginalność, kreatywność, stabilność emocji. Prze to, że zabijamy dzieciństwo szybko starzejemy się psychicznie. Medycznie potrafimy przedłużyć swoje życie, ale uśmiercamy swoje emocje, zanieczyszczając swój umysł. Młodzi bardzo szybko pobadają w stan nudy, rzadko co jest ich w stanie zadowolić.
Jak sobie radzić z SPM? August Cury daje kilka wskazówek:
1.     Przestań się przejmować opinią innych.
2.     Wzmocnij swoje JA wewnętrzne- przyjrzyj się swoim emocjom i potrzebom.
3.     Zatrzymaj się, poddaj się autorefleksji.
4.     Przestań zamartwiać się przyszłością.
5.     Mów ludziom miłe słowa.
6.     Naucz się wątpić, krytykować i określać.
7.     Pracuj nad fałszywymi przekonaniami.
8.     Pamiętaj, że nie jesteś niewolnikiem twojej pracy.
9.     Nie połykaj wszystkich informacji. Selekcjonuj je.
10.  Określ wartości w swoim życiu i bądź im wierny.
 Nie chodzi o to, aby "zaorać" cały system edukacji, ale o to, aby zrównoważyć jego oddziaływanie na młodego człowieka, ucząc go chociażby jak się uczyć, jak radzić sobie ze stresem i z porażkami, jak być empatycznym i jak radzić sobie z pułapkami myślenia. 
Podsumowując, mogę stwierdzić, że symptomy SPM zauważam u wielu swoich znajomych, przyjaciół, nauczycieli, rodziców, uczniów. Żyjemy w chorym świecie. Tylko świadomość zagrożeń może nam pomóc zadbać o siebie, nikt za nas tego nie zrobi, żaden psycholog, psychiatra ani psychoterapeuta, tylko MY. Zadbajmy o nasze JA. Narracja pierwszoosobowa jest nie tylko sukcesem literatury, ale także jakości naszego życia.
Anna Konarzewska

6 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mądry i życiowy post. Ostatnie dwa zdania powinny stać się mottem każdego z nas na przyszły rok. Trochę zdrowego egoizmu nikomu nie zaszkodzi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny post pod refleksję i zastanowienie w wielu aspektach życia. Dzięki Anna Konarzewska :) jako młoda nauczycielka zauważam wiele problemów u uczniów, jak i u siebie...dobrze było odnaleźć tak mądry artykuł w Nowy Rok :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie to prawdziwe.Nie wiem,czy mogę, ale chciałabym udostępnić ten post u siebie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie i bardzo mądrze napisane

    OdpowiedzUsuń