sobota, 24 sierpnia 2019

O ROLI BŁĘDU W EDUKACJI I W ŻYCIU...



Ostatnio miałam okazję wziąć udział w warsztacie uczymy się na błędach. Nad całą ogólnopolską akcją patronują: Wiosna Edukacji oraz czasopismo dla wychowawców "Sygnał". Było to pierwsze spotkanie z całego cyklu. Grupa nauczycieli entuzjastów ma zamiar odczarować pojęcie błędu w edukacji oraz w życiu. Prawdopodobnie powstanie z naszych spotkań publikacja. Dziękuję Małgorzacie Buszman ("Majsterkowo edukacyjne") oraz Dorocie Kujawie- Weinke ("Inspirownia edukacyjna") za możliwość udziału w tym spotkaniu.

Wczorajsze zajęcia zainspirowały mnie do stworzenia tej lekcji wychowawczej.


1. Zaczynamy zajęcia od narysowania błędu. Uczniowie za pomocą rysunku, starają się oddać to, jak postrzegają błędy. Omawiamy swoje refleksje.

2. Następnie włączamy film animowany z serii "Struś pędziwiatr i kojot":


3. Po projekcji omawiamy przedstawioną w kreskówce sytuację. Jak zachowuje się kojot? Gdzie popełnia błędy? Czy uczy się na swoich błędach? Co jest jego celem? Jakie refleksje mogą towarzyszyć kojotowi w poszczególnych scenach? Kiedy kojot zdaje sobie przeważnie sprawę, że jego pomysły obracają się przeciwko niemu? Co zachwyca w postępowaniu kojota? 
(działanie, nie poddaje się mimo popełnionych błędów i niepowodzeń).

4. Następnie przedstawiamy uczniom sytuacje ze świata nauki i innych dziedzin:

Firma Diamond Fields została założona w celu poszukiwania diamentów, jednak główny geolog firmy popełnił błąd. W wyniku tego, zamiast znaleźć diamenty, odkryto największe na świecie złoża niklu. W związku z tym nowym znaleziskiem akcje spółki poszły ostro w górę.
Levi Strauss pojechał do Kalifornii, aby szukać złota i tym sposobem się wzbogacić. Nie był jednak dobrym górnikiem, więc zamiast szukać złota, zaczął szyć górnikom spodnie z płótna, co zaowocowało sukcesem. Zapewne słyszałeś o dżinsach Levi Strauss.
Thomas Edison popełnił ponad dziesięć tysięcy błędów, zanim wynalazł żarówkę, którą zaczęła produkować jego firma, General Electric.
Michael Jordan jest znany z powiedzeniaW mojej karierze nie trafiłem ponad 9000 rzutów. Przegrałem ponad 300 meczy. 26 razy wykonywałem decydujący rzut i nie trafiłem. Wiele, wiele razy odnosiłem porażki w życiu. I dzięki temu wszystkiemu odniosłem sukces.
5. Przedstawiamy wspólnie w burzy mózgów wnioski z powyższych sytuacji.
6. Zadanie: Pomyślcie o wybranym bohaterze autentycznym, literackim, filmowym, serialowym, którego błędy zmieniły, doprowadziły do czegoś w sensie pozytywnym.
Chętne osoby mogą opowiedzieć o tym na forum.
7. Zadanie: Pomyślcie teraz o swoim błędzie. Uczniowie odpowiadają na pytania według metody GOLD:
G- Jaki był twój cel? Co chciałeś osiągnąć danym działaniem?
O- Co wyszło z zakładanego celu? Co faktycznie osiągnąłeś?
L- Czego się nauczyłeś? O co jesteś mądrzejszy? Czego dowiedziałeś się o sobie?
D- Co następnym razem zrobisz inaczej? Co zmienisz w swoim podejściu do podobnych działań?
Chętni uczniowie mogą na forum przedstawić swoją analizę błędu, jeśli nie potrafią tego zrobić na swoim przykładzie, to mogą skorzystać z postaci wybranego bohatera. 
Chodzi o to, aby oswoić uczniów z błędami, o pokazanie, że błądzenie jest rzeczą ludzką i dotyka każdego z nas.
8. Następnie działamy metodą Marshmallow Challenge. Dzielimy klasę na grupy. Każda grupa otrzymuje: 20 nitek nieugotowanego makaronu typu spaghetti, metr sznurka, metr taśmy malarskiej i jedną piankę Marshmallow. 
Instrukacja dla grup: Z otrzymanych rekwizytów zbudujcie możliwie najwyższą wieżę w ciągu 12 minut. Wieża musi stać.
Zadanie jest z pozoru łatwe. Jednak wymaga wyobraźni, kreatywności oraz odpowiedniego porozumienia w grupie.
Na pewno ćwiczenie wniesie wiele emocji do klasy. Uczniowie będą długo pamiętali zabawę.
Po wykonanym zadaniu, zadajemy pytania grupie: Czy było to łatwe zadanie? Co sprawiało trudności? Komu zadanie się powiodło? Czy instrukcja była sprecyzowana, czy można w niej znaleźć błąd (niejasność, którą można było wykorzystać podczas budowy wieży)? Co Was zaskoczyło? Czego się nie spodziewaliście? Czego brakowało podczas budowania wieży? Czy łatwo wskazać winnego w tym zadaniu? Czy budowanie wieży ze spaghetti można porównać do życiowych sytuacji? Jeśli tak, to do jakich konkretnie? 
Wyciągamy wspólne wnioski po zabawie.
                                                               źródło: Radio Białystok
9. Praca metodą stacji. Grupy przemieszczają się po klasie odpowiadając na pytania na przygotowanych już arkuszach:
I stacja: Dlaczego błędy są ważne w edukacji oraz w życiu?
II stacja: Dlaczego ludzie boją się błędów?
III stacja: Co czujemy, gdy jesteśmy świadomi popełnionego błędu?
IV stacja: Jak wyglądałby świat bez błędów? 
V stacja: Wypiszcie kilka punktów manifestu, którego rolą jest odczarowanie błędu.
10. Na koniec można wykorzystać ćwiczenie Zalety wad, Wady zalet:
a) W przedstawionych sytuacjach doszukujemy się pozytywnych stron:
Mama ugotowała za słoną zupę.
Przewróciłam się jadąc na rowerze, co skończyło się interwencją chirurga.
Otrzymałam ocenę niedostateczną z matematyki.
b) W przedstawionych sytuacjach doszukujemy się negatywnych stron:
Przeczytałam wszystkie szkolne lektury.
Byłam na wycieczce za granicą.
Zdobyłam puchar w zawodach pływackich.
11. Wyciągamy wnioski z powyższego ćwiczenia oraz z całej lekcji.
UWAGA!
Ostatnie dwa ćwiczenia- 9 i 10- możecie wykonać w parku -na kolejnej lekcji wychowawczej, jeśli zabraknie Wam czasu. Wówczas można podjąć się eksperymentu z "zaczepianiem przechodniów" i zadawaniem im pytań na różne tematy. Celem jest sprawdzenie reakcji swojej, przechodniów, dyskusja nad popełnionymi błędami w komunikacji międzyludzkiej. Wyciągnięcie wniosków.
Anna Konarzewska

3 komentarze:

  1. Super Anusia,jak zawsze zresztą! My też pracujemy nad błędami,tworzymy scenariusze przekonujące do tego,że porażka jest nam potrzebna,abyśmy osiągnęli sukces.I o tym, że przegrywamy po to, aby się uczyć.Niebawem opublikujemy,zaś z Twojego pomysłu chętnie skorzystamy

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny scenariusz, z pewnością wykorzystam.
    AK

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Błędy są nieodzowną częścią uczenia się i mogą być motorem do dalszych działań. Niestety nie zawsze nasi uczniowie potrafią zobaczyć potencjał błędu. Trudno się dziwić, skoro wielokrotnie byli za błąd karani. Jeśli się uda pokazać im, że nie taki błąd straszny, jak go malują, to na pewno zdziałamy więcej niż utwierdzając ich w przekonaniu, że błąd to zło.

    OdpowiedzUsuń