Obserwatorzy

sobota, 14 kwietnia 2018

O PROFILAKTYCE W TEATRZE



Sporo moich przedstawień ma charakter profilaktyczny. Wiele razy mój zespół teatralny brał udział w Wojewódzkim Przeglądzie Małych Form Teatralnych pod hasłem "Pomyślmy o HIV". Na swoim koncie mamy dwa wyróżnienia oraz II miejsce. 

Spektakl "W lustrze snu" podbił serca widzów z wielu powodów.  Jest oryginalny, inny, bo łączy profilaktykę, literaturę oraz taniec. Trwa 15 minut. Przedstawialiśmy poniższą etiudę teatralną ponad 10 razy- w szkole i poza nią.

Poniżej znajdziecie scenariusz oraz link do nagrania.



W LUSTRZE SNU

Chór głosów:
(…)
Wędrówką jedną życie jest człowieka;
Idzie tam,
Idzie tu,
Brak mu tchu ?
Brak mu tchu !
Brak mu tchu !
(…)
To nic! To nic! To nic!
Dopóki sił,
Będę szedł! Będę biegł!
Nie dam się!

Bohaterka: Sama nie wiem jak to się stało… Kiedyś byłam inna, ale historia z HIV mnie zmieniła. Pytacie jaka byłam? Szalona, ciągle mało mi było wszystkiego…. Szukałam jakiegoś złotego środka na szczęście, a znalazłam się w totalnej pułapce. Jak się zaraziłam? Nie wiem, nie pamiętam… przez dopalacze… czy to była wspólna strzykawka, czy przypadkowy seks? Cholera wie! Pamiętam, że robiąc zwykłe badanie profilaktyczne wykryto u mnie HIV…
 (milczy).
 Wtedy zawalił się mój cały świat. Chodziłam jak we mgle. Gdyby nie moi najbliżsi, gdyby nie dobra pomoc psychologiczna… kto wie czy dzisiaj żyłabym… Byłam na krawędzi dwóch światów… Oscylowałam między rzeczywistością a imiganicją… ciągle naćpana…. Po co Wam to opowiadam? Zobaczcie…

Mroczna muzyka- la fortuna / Posthumus
Część uczniów ubrana jest na kolorowo, główna bohaterka na biało, a część na czarno.
Po środku sceny stoi lustro, otoczone białym i czarnym materiałem- sugerującym walkę dobra ze złem.

Bohaterka do samej siebie- odwrócona do widowni:
- Pewnie też tak macie, że lubicie gadać do siebie? Co??? Nie??? Boicie się przyznać do szaleństwa? Przy goleniu- na przykład? Fajnie tak kogoś zmieszać z błotem jak sam zainteresowany tego nie słyszy! Co??? Beka jak nic ! Lubię rozmawiać z moim odbiciem. Mam sporo przyjaciół, a mimo to coś mi doskwiera. Brak szczęścia w życiu? Brak misji? Jak to było…. „Samotność, cóż po ludziach… Czym śpiewak dla ludzi….”.
Czuję się jak…. Jak…. Zabrakło mi słów… hmmm… dziad? hmmmm…  Mickiewicz? Wiem! Karusia!! „Źle mnie w złych ludzi tłumie…. mówię nikt nie rozumie, widzę, oni nie widzą”.
Kocham podróże, kocham książki, kocham moich rodziców, kocham przyjaciół, kocham sport, ale najbardziej kocham….
Głos zza lustra:
- Siebie!!!
Bohaterka:
Tak !!! Jestem typem outsidera!
Głos zza lustra:
- Raczej typem nawiedzonego Narcyza…
Bohaterka:
 - Mam wszystko! Ale chcę coś zmienić w swoim życiu!!! Od czego by tu zacząć?
Głos zza lustra:
- Zacznij od początku!
Główna bohaterka podchodzi do lustra i pyta:
- Lustereczko, lustereczko, kto jest najpiękniejszy na świecie? Ja?
Czarna postać alter ego głównej bohaterki odpowiada:
- Pfii… zależy dla kogo… Jesteś piękna, ale możesz być najpiękniejsza?
Bohaterka:
- Za to jestem najmądrzejsza, zdobywam medale na olimpiadach, jestem najlepszą uczennicą…. Zwiedziłam wiele zakątków świata, czego inni mogą mi pozazdrościć!
Alter ego:
- Uważaj, bo złość piękności szkodzi ! A podniesione ciśnienie zdrowiu !
Bohaterka:
- Jestem piękna, mądra i….
Alter ego:
- i… zapewne skromna, hahahaha. Uważasz się za ideał. A takich nikt nie lubi.
Bohaterka:
- Co mam zmienić? Ideał to ideał!
Alter ego:
- Ideał sięgnął bruku…
Bohaterka:
- To co mam zrobić?
Alter ego:
- Chcesz być na piedestale??? Chcesz zaszaleć z paroma kolesiami??? Chcesz przeżyć coś wielkiego??? Hmmm… Niech pomyślę… Wejdź do mojego świata a pokażę Ci jak może być pięknie!
Bohaterka:
- Naprawdę???
Alter ego:
- Warunek jest jeden: musisz zostawić po drugiej stronie lustra swoich przyjaciół, rodzinę, książki, sport, podróże, czyli rozum i serce…. Oddajesz mi się w całości, musisz porzucić wszystko…
Bohaterka:
- „Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż….”
Alter ego:
- dobra, dobra,  skończ waść , wstydu oszczędź!!! Do rzeczy, moja droga!!!
Bohaterka:
- dobrze… Zgadzam się…
Alter ego – do widowni:
- Co za idiotka !
Rozpoczyna się taniec, w którym czarne postaci w maskach zabierają jej dawne wartości – symbolicznie postaci w maskach malują jej twarz i białą bluzkę farbami- które symbolizują uzależnienie i zakażenie HIV.  Taniec ten zmienia główną bohaterkę- założoną na nią czarny materiał.
Po tańcu, bohaterka w czarnym materiale znajduje się po drugiej stronie lustra, patrzy na siebie i nie poznaje się.
Bohaterka:
- Moje oczy…. Moja skóra… te plamy… Czuję się taka zmęczona… gorąco mi…. I ten pot…..
- Boże, mój Boże, cożeś mi uczynił???
Alter ego – obok stoi:
- Bóg ci tego nie uczynił, tylko Ty… Masz słabą wolę… Byłaś łatwym kąskiem…
- Teraz będziesz zawsze ze mną, pozbawiona wszystkiego!!! Chciałaś coś zmienić! Narzekałaś! To pomogłem Ci! „Ja jestem duch co zawsze przeczy!” A ty „ człowiek, żałosna małość, co w błazeństwie swym uważa się za całość”.
Bohaterka:
- Myślałam, że będę tu radosna, że ty będziesz moim kumplem. Nie tego się spodziewałam. Tęsknię za domem, za przyjaciółmi… chcę wrócić do mojego dawnego życia… Teraz wiem ile znaczy życie, co straciłam…. „Zamiast na łonie żyć natury i oczy krasą jej weselić…”
Alter ego:
-  …. „w lochu zgnijesz swym ponurym wśród trupich czaszek i piszczeli”…. Jakoś tak to było….
Masz za mało wiary w siebie i zbyt słabą wolę, żeby wydostać się ze szponów używek i HIV… W życiu trzeba mieć oparcie, a ty je straciłaś….

Bohaterka:
- Nieprawda,  mam wspaniałych przyjaciół i rodzinę, pomogą mi odzyskać mój świat!!!! Wiem, że mnie kochają taką jaką jestem!!! Jestem mądra, wiem , że z HIV można żyć. To nie oznacza wyroku.
Chór głosów:
(…)
Musisz mi pomóc, musisz mi pomóc
Swoją miłością musisz mi pomóc.
Musisz pokochać mnie więcej.
Bliżej wyciągnąć kochane ręce
Musisz !

Musisz mi pomóc, musisz mi pomóc
Swoją miłością musisz mi pomóc.
Musisz pokochać mnie mocniej,
Żebym się nie mógł w głęboką wodę
Rzucić !!!
Taniec kończący się pozytywnie. Tancerze zdejmują czarny płaszcz bohaterce, oddają jej wartości – atrybuty. Czarne postacie odchodzą- zostają zwalczone. Monika tańczy jazz ze wstążką.

Na koniec wszyscy stają w rzędzie i każdy wypowiada jedna kwestię:
1: Pamiętajcie: Unikniecie zarażenia się HIV, będąc wiernym stałemu partnerowi!
2: Unikajcie używania szczoteczki, maszynki do golenia lub innych narzędzi, które mogły zostać skażone krwią.
3. Zachowajcie ostrożność w odniesieniu do procedur, takich jak akupunktura, tatuaż, przekłuwanie uszu, itp. sytuacji, w których igły lub inne możliwie niesterylne instrumenty mogą być używane wielokrotnie.
4. Unikajcie sytuacji ryzykownych, w których szczególnie łatwo dostępne są środki zaburzające świadomość.
5. Używanie prezerwatywy podczas seksu zwiększa bezpieczeństwo, ale go całkowicie nie gwarantuje.
6. Najlepszym zabezpieczeniem przed zarażeniem jest oswojenie się z problemem, a później podejmowanie świadomych i przemyślanych życiowych decyzji.
7. Bo w życiu jest jak w tańcu – każdy krok ma znaczenie.
4. Pamiętajcie: Osoba zarażona HIV lub  chora na AIDS ma prawo do pełnej i bezpłatnej opieki medycznej.
5. Ma prawo do miłości.
6. do podróży.
7. do szacunku.
8. do prywatności.
9. do normalnego życia.






Pod podanym poniżej linkiem możecie obejrzeć spektakl. Dostępny jest też w grupie FB - Zespół Teatralny "MAKABRA" - XIV LO w Gdańsku.

 https://www.facebook.com/anna.konarzewska.581/videos/1915891485309230/




Powodzenia!!!
Anna Konarzewska
 

2 komentarze:

  1. Witam,
    Czy myśli Pani, że można nieco zmodyfikować scenariusz, aby można było to przedstawienie zrealizować w szkole podstawowej?
    Pozdrawiam,
    Katarzyna Palmąka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli pisze pani o klasach starszych 7-8 to myślę, że można, ale młodsze mogą nie zrozumieć przekazu. Chyba, że przygotuje pani wcześniej prelekcję o używkach, wprowadzi w temat - to zresztą warto zrobić też starszakom - przed i po spektaklu. Sporo rzeczy jest tutaj trudnych, metaforycznych.

      Usuń